字典 美国英语 - 波兰语

American English - język polski

everyone 用波兰语:

1. wszyscy


Wszyscy kłamią.
Z powodu jego rudych włosów i piegów, jego matka, a za jej sprawą - wszyscy pozostali, pogardliwie nazywali go "Marchewką".
Gdy zabrzmiał alarm, wszyscy wybiegli z pokoju.
Wszyscy pasażerowie samochodu powiedzieli, że chcą wysiąść i rozprostować kości.
Wszyscy jesteśmy połączeni z przeszłością, przyszłością, no i oczywiście z teraźniejszością.
Powinniśmy wszyscy uczyć się języków obcych po to aby zrozumieć kulturę innych krajów.
Wszyscy staramy się osiągnąć w życiu sukces, ale niewielu się to udaje.
Wszyscy nauczyciela angielskiego w szkole mojego syna, to rodzimi użytkownicy.
Nikt nie pracuje. Wszyscy oglądają mundial.
W czasie bańki ekonomicznej wszyscy opływali w dostatki.
Nie sądzisz, że wszyscy nasi politycy są zbyt starzy?
Póki ciasto było ciepłe, wszyscy zjedli, po czym napiliśmy się.
Oczywiste jest, że wszyscy musimy przestrzegać zasad ruchu drogowego.
Jest wielkim artystą, wszyscy winniśmy mu podziw.

波兰语 单词“everyone“(wszyscy)出现在集合中:

trudne słówka

2. każdy


Każdy umiera.
Ludzie są jak Księżyc: każdy ma ciemną stronę, której nigdy nikomu nie pokazuje.
W każdy miesiąc wpłacam dziesięć tysięcy jenów do banku.
Dziś samochody są tak popularne, że przyjmujemy, że każdy ma samochód.
Każdy wszechświat, na tyle prosty by dało się go zrozumieć, jest zbyt prosty by wytworzyć umysł zdolny go zrozumieć.
Język międzynarodowy, jak każdy narodowy, jest własnością ogółu; autor zrzeka się na zawsze wszelkich praw osobistych do niego.
Każdy taki sprzeciw, należy poddać pod rozstrzygnięcie przewodniczącemu zgromadzenia, którego decyzja jest ostateczna.
Każdy absolwent naszego uniwersytetu ma za sobą co najmniej dwa lata nauki angielskiego z natywnym lektorem.
Przykładał się do nauki tak samo jak każdy z jego klasy.
Jeśli każdy zamiecie przed własnymi drzwiami, to w całym mieście będzie porządek.
Jego nazwisko zna w tym kraju każdy.
Każdy ma jakieś powody do niezadowolenia, ale niewielu podchodzi do tego filozoficznie.
Temu, kto w skrzynce na narzędzia ma tylko młotek, każdy problem wygląda jak gwóźdź.
Zwykle jest wiele stron internetowych na każdy temat, więc kiedy trafiam na stronę z pop-upami, najczęściej wciskam guzik „wstecz” i idę do następnej strony znalezionej przez Google'a, by trafić na coś mniej denerwującego.
Każdy z przynajmniej dwucyfrowym ilorazem inteligencji zrozumie, że to był wybór polityczny.